Trzeba kuć żelazo póki gorące! Mając wenę i czas chciałbym przedstawić mój pierwszy wyjazd do Holandii!
Postanawiając nadrobić zaległości na blogu, postanawiam opisać kolejne wycieczki. Tym razem Francja czyli sierpień 2016.
Minęło już ponad rok od tego wyjazdu. Na blogu się nic nie działo,
Po wejściu i zajęciu miejsca w pociągu ujrzeliśmy pierwsze krople przelotnego deszczu na chodnikach.
Siedzę trochę bezczynnie dlatego trzeba ten czas wykorzystać konstruktywnie i napisać relację z ostatniego wyjazdu.